wtorek, 21 grudnia 2010

Zostaly 4 dni do swiat... watpie zebym przypomniala was w cagu tych 4 dni o swoim istnieniu tak wiec kochani moi zycze wam zdrowka, szczescia, pomyslnosci i zeby ten rok 2011 przyniosl wam spelnienie Waszych marzen!
Merry Xmas!

Dawno sie nie odzywalam, nie zdarzylam wspomniec nic o szalonej nocy z Monika (pozdrowienia dla niej!).
Brooklyn bridge 2 A.M.
Rockefeler center 3.30 A.M
Wspomnienia.... cala noc!

Bylo milo, dzieki ci kochana i mam nadzieje ze nasze swieta tez nam wypala!

Plan na swieta: weekend z Monika, Goska (au pairka z Bostonu), Ms Wiesia, moja rodzinka i w koncu... przybyszem z Philly Ell ;)


Pozdrowienia dla Ciebie ;)





niah niah

3 komentarze:

  1. Ja o Twoim istnieniu pamietam -trudno byloby nie zapomniec :p
    Baw sie dobrze podczas tych swiat!!

    Wesolych i trzezwych :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja o tobie tym bardziej nie zapomnę :* to był najlepszy weekend w NYC i mam nadzieje, że nie ostatni :D

    OdpowiedzUsuń