poniedziałek, 19 lipca 2010

"Licencja na drajwerowanie" ;d

A wiec, dzis dnia 19 lipca udało się. Zdałam je. Prawko.
Nie wiecie jak bardzo sie ciesze. ;)
Dzis donioslam tez resztke aplication form (tlumaczenie referencji) i maja wyslac je w srode.

Nie wierze, że to się dzieje.
Kobieta z biura powiedziala mi, że mój au pair room będzie aktywny już w przyszły poniedziałek. Czy to możliwe?!

kiedy kwestia prawa jazdy jest "done" mecza mnie inne rzeczy... Boje sie, ze zadna rodzina mnie nie bedzie chciala, nie dogadam sie, cos zepsuje.! Ludzie to dziwne istoty, wciaz wyszukuja nowych problemow, yap yap i ja tak mam.

I znow musze czekac... na poniedziałek.

Ciekawi mnie amerykańskie życie, oj ciekawi. Moja mama twierdzi, że to tylko etykieta. Nie wszystko złoto co się świeci, nie każdy facet z widłami to posejdon. Okaże się, nie ma idealnych ludzi, ani idealnych miejsc- są miejsca do których można idealnie się dopasować. ;P

1 komentarz: